Makabryczne odkrycie w aucie pod Nowym Tomyślem [AKTUALIZACJA]
Dzisiaj około godziny 18:25, na leśnej drodze w rejonie miejscowości Posadówek (powiat nowotomyski) dokonano przerażającego odkrycia. W spalonym samochodzie osobowym znajdowały się zwęglone zwłoki człowieka.
– poinformował nas oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Czy to zabójstwo?
Na miejscu pracuje ekipa policyjna. Nie wiadomo, czy w lesie rejonie Posadówka doszło do tragicznego wypadku czy do zbrodni. To będzie wiadomo zapewne dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok. – informuje TVP Poznań
[AKTUALIZACJA]
Jak informuje rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, cała sprawa miała swój początek w sobotę tydzień temu w Obornikach. 44-letni mężczyzna, który już w kwietniu miał nakaz opuszczenia domu swojej partnerki oraz zakaz zbliżania się do niej i jej córki, napadł na kobietę z siekierą. W domu była wtedy jej 20-letnia córka z dwoma kolegami.
44-latek wtargnął do domu jednorodzinnego i za pomocą siekiery usiłował dokonać zabójstwa. Trójce młodych ludzi udało się uciec i zawiadomić policję. Rozpoczęły się poszukiwania 44-latka. Mężczyzna nie przebywał pod żadnym znanym policjantom adresem.
1 maja koło Nowego Tomyśla w miejscowości Posadówek został odnaleziony spalony samochód, a wewnątrz znajdowały się zwęglone zwłoki. Policjanci podejrzewali, że może to być poszukiwany mężczyzna, ale potwierdziły to dopiero badania DNA, wykonane w laboratorium kryminalistycznym KWP w Poznaniu. Kobieta i jej córka w trakcie poszukiwań mężczyzny były pod opieką policji.
Wciąż trwa śledztwo, które ma ustalić czy poszukiwany mężczyzna popełnił samobójstwo, czy pożar auta był efektem nieszczęśliwego wypadku – informuje radiopoznan.fm