Sąsiad strzelił do kota z wiatrówki. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Okoliczności postrzelenia kota z wiatrówki wyjaśniają policjanci z Kłecka. Do zdarzenia doszło w miniony weekend na terenie gminy Kiszkowo.
Sprawca już usłyszał zarzut znęcania się nad kotem. Za przestępstwo to zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
We wtorek, 12 czerwca br. po południu policjanci z komisariatu policji w Kłecku zostali powiadomieni przez mieszkańca gminy Kiszkowo, że doszło do postrzelenia z wiatrówki jego kota. Jak informował zgłaszający w sobotę zauważył, że jego czworonóg doznał rany brzucha i tylnej prawej łapy. Postrzał był na tyle groźny, że wymagał zabiegu operacyjnego. Od tego czasu kot przebywa w lecznicy, a koszty jego leczenia wyniosły już ponad tysiąc złotych.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że strzał najprawdopodobniej został oddany z sąsiedniej posesji. W trakcie przeszukania posesji należącej do 42-latka stróże prawa ujawnili i zabezpieczyli wiatrówkę, z której postrzelono kota oraz amunicję do niej.
Mężczyzna przyznał się do postrzelenia kota tłumacząc, że nie zrobił tego celowo.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniane są przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Kłecku. Sprawcy postrzelenia zwierzęcia za naruszenie przepisów Ustawy o ochronie zwierząt grozi do trzech lat pozbawienia wolności.