Pożar w sąsiedztwie Opactwa Benedyktynów.
W poniedziałek 12 czerwca Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kościanie zostało poinformowane o pożarze w Lubiniu na ul. Mickiewicza. Początkowo przekazano, że pali się dom mieszkalny w sąsiedztwie Opactwa Benedyktynów.
Podczas, gdy na miejsce udawały się zastępy Komendy Powiatowej PSP w Kościanie i jednostek OSP w Krzywiniu i Jerce, dyżurny operacyjny powiatu uzyskał informację, że pali się w budynku gospodarczym. Po przybyciu strażaków na miejsce okazało się, że najbardziej intensywnie pali się w jednym z pomieszczeń na parterze ale języki ognia wydobywały się także spod kalenicy dachu pokrytego blachodachówką. Z całego obiektu spod dachu oraz z drzwi i okien wydobywały się kłęby gęstego dymu. Posesja zlokalizowana jest w bezpośrednim sąsiedztwie drogi wojewódzkiej nr 308, na której czasowo ograniczono ruch. Wobec braku pewności czy w budynku jest odłączony prąd na miejsce wezwano także załogę Pogotowia Energetycznego a do czasu jego przybycia działania prowadzono z zachowaniem szczególnej ostrożności tak aby ratownicy nie byli narażeni na porażenie prądem elektrycznym. W trakcie rozpoznania na parterze budynku, w części nieobjętej pożarem odnaleziono 2 butle z gazem, które strażacy wynieśli w bezpieczne miejsce. Równolegle ewakuowali także część mienia, które mogłoby ulec spaleniu w przypadku, gdyby pożaru nie udało się szybko zlokalizować. Po kilku minutach działań gaśniczych w natarciu oraz w obronie intensywność spalania zmniejszyła się na tyle, że ratownicy mogli wejść na połać dachu w celu wykonania otworu w pokryciu. To pozwoliło na skuteczne oddymienie pomieszczeń oraz precyzyjne dogaszanie pojedynczych zarzewi ognia. Później jeszcze ratownicy usunęli nadpalone elementy konstrukcji nośnej dachu oraz spalone elementy z pomieszczenia, w którym ogień wyrządził największe szkody. W trakcie oględzin miejsca pożaru stwierdzono, że to prawdopodobnie w tym miejscu wybuchł pożar a później rozprzestrzenił się na poddasze. Jednak co było przyczyną pożaru ustali śledztwo prowadzone przez kościańską Policję.
Warto w tym miejscu podkreślić, że sprawne działania ratowników pozwoliły na uratowanie budynku a także znajdującego wewnątrz sprzętu estradowego oraz elementów dekoracji i mebli. Obiekt po naprawie części dachu będzie mógł być dalej użytkowany.
Opracowanie: st. bryg. Andrzej Ziegler – KP PSP w Kościanie
Zdjęcia: archiwum KP PSP w Kościanie