Pilne: Jagienka potrzebuje wsparcia. 31 marca musi rozpocząć leczenie we Francji. NFZ odmówił sfinansowania kosztów leczenia – UDOSTĘPNIJ
Księżniczka Jagienka potrzebuje naszego wsparcia. Potrafimy zadziałać szybko i skutecznie, kiedy tego chcemy. Kiedy wierzymy, że się uda. A Księżniczce się uda! Jagienko trzymaj się i nie trać wiary!
6 lutego br. NFZ odmówił pokrycia kosztów leczenia Jagienki.
7 lutego kancelaria Fortak&Karasiński zgodziła się bezpłatnie zaskarżyć decyzję NFZ. Jednak tego typu sprawy trwają nawet kilka lat… Wierzymy, że prawnicy ją wygrają, co pozwoli ocalić jakieś inne dziecko.
Zastanawiamy się, jak to możliwe, że instytucja, która utrzymuje się ze składek pacjentów, może bezkarnie skazywać ich na śmierć?!
31 marca Jagienka musi rozpocząć leczenie w Paryżu. To jest ostatnia szansa naszej Księżniczki!
Dzięki Wam zebraliśmy już na ten cel ponad 110 000 zł, ale w związku z odmową NFZ, potrzebujemy jeszcze 850 000 złotych na pokrycie kosztów leczenia Jagienki.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w ratowaniu życia 7-letniej Jagienki! Dziewczynki, której choroba towarzyszy od dnia urodzin. Jagienka jest prawdziwą księżniczką, ma maniery damy, urodę modelki, ale i wielką mądrość i wrażliwość, która nawet dorosłych potrafi wprawić w zakłopotanie. Ciągle o czymś marzy i nigdy się nie poddaje. Uwielbia tańczyć i wierzy, że kiedyś wybierze się na dyskotekę ze swoją najlepszą przyjaciółką Antoniną. Ot tak po prostu, jak dziewczynka w jej wieku.
Kto waży życie?
Nazywam się Tisa Żawrocka. Jestem mamą chłopca, który jako niemowlę przez rok walczył o życie. Dlatego wiem, z czym mierzą się rodzice chorych dzieci. Wiem, jak szybko bije serce przerażonej matki i jaki czuje ból, kiedy znów odbiera złe wyniki badań. Od 19 lat prowadzę Fundację Gajusz – z wdzięczności i radości, że mój syn przeżył. To nie dzieci wybrały chorobę, to choroba wybrała je. Fundacja Gajusz sprawia, że w tej nierównej walce mali pacjenci i ich rodziny nie są sami.
Nie mogę i nie chcę biernie przyglądać się opieszałości instytucji państwowych, takich jak Narodowy Fundusz Zdrowia, który uznał, że Mała Księżniczka zasługuje na śmierć – odmówił pokrycia kosztów jej leczenia. Nie macie pojęcia, ile takich wyroków śmierci wydano na małych pacjentów w Polsce. Egzekucję zleca się postępującej chorobie. Błagam, zmieńmy to, ale najpierw ocalmy Jagienkę!
Dziewczynka choruje na kruchość kości. W Polsce nikt nie potrafi jej pomóc, ale znaleźli się francuscy specjaliści, którzy są gotowi podjąć się leczenia Jagienki w Paryżu. Nie wiemy, ile to będzie kosztowało. Szacujemy koszty na ok. milion złotych, plus pieniądze niezbędne na sfinansowanie półrocznego pobytu we Francji. Czas jest największym wrogiem Jagienki. Maleńka oddycha coraz gorzej, a każda infekcja zagraża jej życiu. Zmiany wynikające z niedotlenienia organizmu mogą być nieodwracalne.
Paryscy lekarze już od czerwca czekają na dziewczynkę i jej mamę. Ponowna konsultacja w Paryżu przewidziana jest na 31 marca. Od razu trzeba rozpocząć leczenie, które polega na rozciągnięciu kręgosłupa metodą trakcji z zastosowaniem specjalnej kamizelki oraz gorsetowego gipsu w celu stabilizacji ciała i poprawy wydolności oddechowej. W przyszłości umożliwi to przeprowadzenie operacji korekcyjnej kręgosłupa.
Bez tego leczenia Jagienka się udusi!
Kto ratuje jedną Jagienkę, ten ratuje dwa światy – dziewczynki i jej mamy.
Zróbcie przelew i znajdźcie kilka osób, które jeszcze nie wiedzą, że trzeba pomóc.
Proszę, bo Ona chce i może żyć. Ale sama tej wojny nie wygra…
Wpłat można dokonać tutaj: http://www.gajusz.org.pl/pomoz-teraz/ksiezniczka-jagienka/
źródło: patriot24.net