Kumulacja kar (dziesiątki tysięcy złotych) za manipulacje podczas kontroli na autostradzie A2
Ponad siedemdziesiąt tysięcy złotych, to kwota, jaką poznańscy inspektorzy transportu drogowego nałożyli w mandatach na kierowców i wszczęli postępowania przeciw przewoźnikom za stosowanie niedozwolonych urządzeń zakłócających pracę tachografu.
Doświadczony inspektor – diagnosta Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu musi radzić sobie naprawdę z wieloma próbami obejścia prawa przez stosowanie najróżniejszych urządzeń, które zakłócają pracę tachografu rejestrującego głównie czas jazdy kierowcy i jego odpoczynku. Tutaj zależność jest prosta. Kierowca wypoczęty i wyspany, to większe bezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Kierujący pojazdem, który jedzie dłuższy niedozwolony czas bez przerwy i oszukujący urządzenie rejestrujące, to potencjalny sprawca tragedii drogowej, głównie z powodu zaśnięcia za kierownicą pojazdu.
Podczas dwudniowej kontroli 5 i 6 kwietnia 2018 roku przy punkcie poboru opłat w Gołaskach, na autostradzie A2, inspektorzy z Poznania wykryli rekordową liczbę naruszeń, bo aż dziewięć ingerencji w urządzenie rejestrujące. Magnesy przy impulsatorze skrzyni biegów stwierdzono u dwóch przewoźników litewskich i pięciu polskich. Bardziej zaawansowanym programowo urządzeniem typu pendrive posługiwał się przewoźnik z Polski. Jeden nasz rodak używał tez w czasie jazdy cudzej karty kierowcy.
Inspektorzy wszczęli dziewięć postępowań administracyjnych na łączną kwotę 53.100 złotych. Kierowcy oraz osoby zarządzające transportem w firmach zostali ukarani mandatami karnymi w sumie na 18.300 złotych.