Dopuszczalna masa i naciski przekroczone oraz brak pilota
Aż 29,100 zł może zapłacić przewoźnik, którego zespół pojazdów był za ciężki. Na drodze ekspresowej S5 na zachodniej obwodnicy Gniezna zatrzymali go wielkopolscy inspektorzy.
Krajowy transport drogowy rzeczy na trasie z Gdańska w okolice Przemkowa wykonywał 24 sierpnia zespołem pojazdów z dwoma kontenerami morskimi polski przedsiębiorca. Przewożone w nich włazy do studzienek spowodowały przekroczenia kilku ważnych parametrów tego transportu: dopuszczalnej masy całkowitej o 23,55 t przy normie 40,00 t, dopuszczalnego nacisku grupy osi składającej się z dwóch osi pojazdów silnikowych o 4,6 t, podczas gdy norma wynosi 19,0 t oraz dopuszczalnego nacisku grupy osi składającej się z trzech osi nienapędowych w naczepie aż o 10,05 t przy normie 24,0 t. Brak było też pojazdu wykonującego pilotowanie. Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z PRD na łączną kwotę 18,000 zł za przekroczenie dopuszczalnych wartości mas i za brak pojazdu wykonującego pilotowanie. Z kolei z UTD przewoźnika czekać może kara w wysokości 11,100 zł za wszystkie przekroczenia masowe i skrócenie wymaganego skróconego okresu odpoczynku dziennego o ponad trzy godziny. W czasie trwania kontroli kierowca doprowadził zespół pojazdów do normatywności. Tylny kontener został przeładowany na inny zespół pojazdów, a ten kontener, który pozostał, umiejscowiono na środku kontrolowanego zespołu pojazdów, aby ciężar rozkładał się równomiernie na wszystkich osiach.
/witd-poznan/