POSIADAŁ NARKOTYKI I PROWIZORYCZNY SALON GIER NA AUTOMATACH – USŁYSZAŁ ZARZUTY
Dzielnicowi z Włoszakowic i Wijewa zatrzymali dwóch mężczyzn przewożących w aucie ponad 100 gramów białego proszku, prawdopodobnie dopalaczy. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania jednego z nich okazało się, że w pomieszczeniach gospodarczych przy jego domu funkcjonuje prowizoryczny salon gier hazardowych.
12 kwietnia br. w godzinach nocnych na terenie gminy Włoszakowice dzielnicowi z Włoszakowic i Wijewa zatrzymali do kontroli osobowe bmw. W aucie podróżowało dwóch młodych mężczyzn w wieku 31 i 37 lat, mieszkańców miejscowości, w której przeprowadzana była policyjna kontrola. Okazało się, że kierowca w kieszeni spodni posiadał trzy woreczki strunowe, w których jak sam oświadczył znajdowały się dopalacze. W dalszej kolejności policjanci sprawdzili plecak leżący na podłodze samochodu po stronie pasażera. W jego wnętrzu znajdowała się waga elektroniczna, woreczki strunowe oraz plastikowe pudełko, a w nim biały proszek, według oświadczenia jednego z mężczyzn były to dopalacze.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu obu mężczyzn w policyjnym areszcie. W dalszej kolejności przeszukali miejsca zamieszkania oraz pomieszczenia zajmowane przez zatrzymanych.
W domu kierowcy, 31-letniego mieszkańca gminy Włoszakowice policjanci znaleźli niewielkie ilości narkotyków w postaci amfetaminy. Jednak ku zdziwieniu policjantów w małym pomieszczeniu gospodarczym znajdował się prowizoryczny salon gier, w którym usytuowane były cztery automaty do gier hazardowych. Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zabezpieczyli nielegalne urządzenia. 31-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków oraz urządzania, wbrew przepisom ustawy, gier hazardowych na automatach. Jak podejrzany oświadczył śledczym, z automatów korzystali lokalni mieszkańcy i przyjezdne osoby.
Zabezpieczone od zatrzymanych ponad 100 gramów proszku zostanie przebadane w laboratorium. Jeżeli będzie zawierał w składzie zabronione substancje, wówczas ilość zarzutów ogłoszona podejrzanym prawdopodobnie ulegnie zmianie.
Obecnie 31-latkowi grozi do 3 lat więzienia.