Kontrole przewozu żywności na A2
Widok kilku wozów patrolowych wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego po dwóch stronach autostrady A2, przy punkcie poboru opłat w Gołuskach, zmroził niektórych kierowców w upalną środę. Dosłownie i w przenośni bowiem inspektorzy sprawdzali temperaturę przewozu łatwo psujących się towarów.
Upały w Wielkopolsce przez kilka ostatnich dni dawały się wszystkim we znaki. Dla żywności przewożonej w złych warunkach temperaturowych oznaczałoby to jej popsucie, a dla konsumentów w najlepszym przypadku dolegliwości żołądkowe. Właśnie dlatego, żeby sprawdzić warunki, w jakich przewożone były łatwo psujące się artykuły spożywcze, inspektorzy z Poznania, Leszna, Gniezna i Konina sprawdzali 20 lipca pojazdy chłodnie. Na szczęście dla nas wszystkich wielkopolskie „krokodyle” nie miały zastrzeżeń, co do warunków przewozu łatwo psującej się żywności. Wszystkie spełniały normy określone w umowie ATP. Termometry pokazywały prawidłowe temperatury wewnątrz ładowni, a rejestratory prawidłowe warunki chłodzenia. Tak więc ładunki mrożonych ryb czy koncentratów soków owocowych wypadały bardzo dobrze. Niestety przy okazji kontroli wyszło na jaw kilka przekroczeń związanych ze skracaniem odpoczynków dziennych i przekraczaniem maksymalnego czasu jazdy dziennej. Co prawda kary za przekroczenia nie były bardzo duże, ale jeden z kierowców, obywatel Tadżykistanu, otrzymał w sumie 900 zł mandatów, a wobec firmy wszczęto postępowanie administracyjne na kwotę 1,100 zł.
/witd-poznan/