Tragedia pod Zaborowicami! Lekarz stwierdził zgon 19-letniego kierowcy.
Tragicznie zakończyła się podróż dwóch nastolatków z gminy Bojanowo. Auto, którym się poruszali zjechało z jezdni i uderzyło w przydrożne drzewo. Na ratunek młodym ludziom pospieszyli strażacy z dwóch powiatów.
Wypadek miał miejsce w niedzielę 17 listopada 2024 r. przed godz. 21.00 na drodze powiatowej pomiędzy miejscowościami Zaborowice – Borszyn Wielki (gm. Bojanowo).
Skoda octavia, która przemieszczała się w kierunku Góry, „wypadła” z drogi i lewym bokiem uderzyła w rosnące na poboczu drzewo. Można powiedzieć, że auto „owinęło się” wokół pnia.
Z racji, iż zdarzenie zaistniało na pograniczu województw dolnośląskiego i wielkopolskiego, do działań ratowniczych natychmiast skierowani zostali strażacy z powiatów górowskiego i rawickiego.
Po przybyciu na miejsce wypadku pierwszych zastępów ratowniczych okazało się, że skodą jechało dwóch młodych mężczyzn. Pasażer znajduje się poza pojazdem, pod opieką przejeżdżających tamtędy przypadkowych osób, a wewnątrz pokiereszowanego samochodu pozostaje niedający oznak życia kierowca.
Po zabezpieczeniu terenu strażacy niezwłocznie przystąpili do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy rannemu pasażerowi oraz, przy użyciu specjalistycznych nożyc i rozpieraczy, do wykonywania dostępu do kierowcy.
Niestety na ratunek nie było szans. Lekarz stwierdził zgon 19-letniego kierowcy. Jego o rok młodszy kolega został hospitalizowany.
Dalsze czynności polegały na oświetleniu terenu w celu ułatwienia przeprowadzenia niezbędnych czynności przez prokuratora i funkcjonariuszy policji, a po ich zakończeniu – na udzieleniu pomocy w załadowaniu wraku skody na auto-lawetę.
Droga na odcinku Zaborowice – Borszyn Wielki na czas działań została wyłączona z ruchu.
W interwencji, która trwała ponad 4 godziny, uczestniczyli strażacy z Komend Powiatowych PSP w Górze i Rawiczu, strażacy ratownicy z Ochotniczych Straży Pożarnych w Czerninie, Starej Górze i Bojanowie, a także 2 Zespoły Ratownictwa Medycznego z Góry, górowscy i rawiccy policjanci oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej w Rawiczu.
Opracowanie i zdjęcia: bryg. Krzysztof Skrzypczak, KP PSP w Rawiczu