PRZESADZIŁ Z CIĘŻAREM I SZEROKOŚCIĄ ŁADUNKU
Zatrzymany 19 sierpnia zespół pojazdów powinien być pilotowany przez dwa samochody z przodu i z tyłu. Jechał jednak bez ich wsparcia, a lemiesz przewożonej koparki był za szeroki i wystawał ponad normę na boki.
Kiedy dopuszczalna masa całkowita wynosi 40 t, a na drogę Wielkopolski wjeżdża kolos, którego rzeczywista masa jest o 2,3 t przekroczona od nakazanej normą, do akcji włączają się inspektorzy z gnieźnieńskiej inspekcji. Kolejny raz na drodze szybkiego ruchu S-5 przy wschodniej obwodnicy Poznania zatrzymany, zważony i zmierzony został zespół pojazdów, którego ładunek był niebezpiecznie przewożony. Inspektorzy zanotowali krajowy niezarobkowy przewóz drogowy spycharki gąsienicowej na potrzeby własne. Zatrzymany transport w żaden sposób nie trzymał też parametrów dozwolonej szerokości. Jego szerokość bowiem wynosiła 3,7 m przy normie 3 m z ładunkiem. Dodatkowo od szerokości 3,6 m zespół pojazdów powinien być prowadzony przez dwóch pilotów z przodu i z tyłu. Kierowca nie okazał też zezwolenia kategorii szóstej na przewóz. Dlatego też zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy na łączną kwotę 8500 zł. Z kolei kierowca otrzymał mandaty karne w sumie na 300 zł, między innymi za brak wpisu dotyczącego okresu jego aktywności za kierownicą. Pojazd członowyinspektorzy usunęli na parking strzeżony.
/witdpoznan.pl/