Poznaniacy upamiętnili 37. rocznicę stanu wojennego
W grudniu 1981 roku z Wielkopolski internowano ponad 400 osób, wielu straciło życie i zdrowie. Poznaniacy nie zapomnieli o tamtych wydarzeniach. W poniedziałkowy wieczór, przed Pomnikiem Ofiar Czerwca 1956 upamiętnili 37. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Uroczystość rozpoczęła się o mszą świętą w kościele oo. Dominikanów. Następnie, związkowcy Solidarności, kombatanci, przedstawiciele władz miasta i województwa oraz wielu organizacji przeszli w pochodzie na plac Mickiewicza, przed pomnik ofiar Poznańskiego Czerwca. Tam odbyły się główne uroczystości.
Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej NSZZ Solidarność przypomniał o ofiarach stanu wojennego – Jerzym Karwackim, Janie Ziółkowski, ojcu Honoriuszu, Piotrze Majchrzaku i Wojtku Cieślewiczu. W skali kraju było ich aż 56. Do tego dochodzą internowani – 421 w Wielkopolsce, a w skali kraju ponad 10 tys. osób.
– Nie sposób zliczyć tych, którzy zostali wyrzuceni z uczelni, swojego miejsca pracy, którym przetrącono kręgosłupy. Taka jest cena wolności i niepodległości. Dramat stanu wojennego przejawia się jednak nie tylko w liczbach, ale przede wszystkim w tym, co jest znacznie boleśniejsze i trudniejsze do zrozumienia. 37 lat temu Polak stanął przeciwko Polakowi, brat przeciwko bratu. Nie sposób ogarnąć tego umysłem i sercem – mówił Jarosław Lange. – Spotykamy się dzisiaj nie tylko, aby wspomnieć tamten bolesny czas, ale przede wszystkim uczcić tych, dzięki którym żyjemy w wolnym i niepodległym kraju – podsumował przewodniczący wielkopolskiej Solidarności.
Na zakończenie uroczystości zebrani złożyli kwiaty przed Pomnikiem Ofiar Czerwca „56. Władze stolicy Wielkopolski reprezentował Stanisław Tamm, Sekretarz Miasta Poznania oraz Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
AJ /poznan.pl/